Napisy zrobione przez: Basztan Strona: kreskowkasubs.blogspot.com "Inwazja idioty z psim mózgiem" Były usterki w moim systemie ochronnym, ale dzięki moim umiejętnościom naprawczym... wszystko zostało naprawione. Fort jest teraz nieprzenikalny. Absolutnie... Co to za mały człowieczek za tobą? Co do- Tu jesteś! Co ja ci mówiłam, o błądzeniu?! Chodźmy! Tęskniłem, mamusiu! Dobrze, że zakończyło się szczęśliwie. Zgadzam się. Później oddzwonię! GIR, schodzimy do głównego jądra systemu. Tyle kłopotów, z ochroną, może znaczyć tylko niedorozwiniętą, sztuczną inteligencję. Trzeba ją wymienić. Tacos! Po prostu chodź. Okej, twoja rola jest prosta, GIR. Ty będziesz obserwował wiązkę danych... gdy ja wymienię stary, sztuczny mózg, na nowy. Taco, taco, taco. Jedyne, co musisz zrobić, to patrzeć na wiązkę danych na wypadek jakichś wahań, dopóki pobieranie nowego programu się nie skończy. Udawaj, że to taco. Tak, Sir! Jeśli coś się zmieni w... taco wiązce, to daj mi znać. Dobrze, GIR! Zaraz zainstaluje nowy mózg! GIR, co żeś narobił? Śpisz sobie?! Miałeś przecież tylko... GIR? Zepsuty. Słyszysz mnie? Muszę iść na górę, po nowy mózg. A potem, naprawię ciebie. Windo, zabierz mnie do magazynu. Windo, powiedziałem- A magiczne słowo? GIR, przestań się wygłupiać. Musimy przywrócić komputer domu, zanim- Gdzie jest mój łoś? Chwila, moment. - Jesteś w komputerze domu? - Mhm. - Jesteś nowym mózgiem? - Tak mi się wydaje. GIR, wyłaź stąd natychmiast i wracaj do swojego ciała! Dobrze. Rany. Niech zobaczę. Nie mogę. Wiązka z danymi jest uszkodzona. Utknąłeś tam, dopóki jej nie naprawię. GIR, musimy się skoncentrować. Jak omówimy obronę- Nudy. Co ty wyprawiasz? Odstaw mnie! Odstaw mnie, GIR! Przestań! Moje organy! Zabierz mnie teraz, do magazynu, GIR. Do magazynu! Raz, GIR! Musisz zatańczyć. Nie, GIR, żadnych tańców! Bądź posłuszny! Tańcz. Nie! GIR! GIR, pojechałeś windą za wysoko. Jestem w domu, a muszę być w magazynie! A to co? Zrobię sobie tosta. GIR! Rozkazuję ci zabrać mnie, do magazynu! Nie smuć się, mistrzu. Wiem, co poprawi panu humor. Poprawiłoby mi humor, gdyby ten dom wrócił do normy! I gdybyś raz mnie posłuchał! A może takie coś? Prędzej, czy później, znudzi mu się. Wystarczy, że poczekam. Wytrzymam to. "Rok później" To szaleństwo! To szaleństwo!! GIR, pozwól zejść mi na dół, bym mógł przywrócić wszystko, do normy! Tacos! Weźcie to ode mnie, Wariackiego Taco! Nie znajdziecie bardziej wariackich tacos, od tych w Wariackim Taco! Pamiętajcie, że nasze okienko jest otwarte dwadzieścia cztery godziny na dobę. Na słodkie chilli, zwariowałem! Muszę słuchać Tacogościa. Co się dzieje?! O co chodzi?! Tacos!! Na słodkie chilli! Idę sobie skołować tacos! GIR, musisz wrócić. Ktoś nas zobaczy. Zepsujesz naszą przykrywkę. Wracaj, póki nikt nas nie widzi. Tak, właśnie go dostałem i stary jak ja go kocham! Będę nim jeździł całą noc! A potem, dalej będę jeździć, aż znowu będzie noc! Policja, chciałbym zgłosić... wielki dom, który przyleciał z nieba i zniszczył mój samochód. Dobrze, dziękuję. Poza tym uważajcie na wielki dom przenośny, szalejący na śródmieściu. Czy domy przenośne szaleją? To pewnie któryś z tych nowych! Chyba nie zdajesz sobie sprawy z powagi sytuacji. Tacos nie są warte zrujnowania misji. Jestem twoim panem! I będziesz mi posłuszny! Posłuszny! Proszę. Może i masz rację. Powinienem wziąć też burrito. Burrito! Brać go! "Wariackie Taco" Dziękujemy, za przyjście do Wariackiego Taco. Mogę przyjąć zamówienie? Czyli: Dwa duże tacos, burrito i średnie GIR, zabierz nas do bazy natychmiast. A może napój do tego? Mistrzem! GIR, wracaj natychmiast! GIR! Co macie do picia? Mamy: Atomowe, Zwykłe, Zero, Wiśniowe i słoną lemoniadę. Daj mi jedynkę, dużą, zwykłą. Odbierz zamówienie, przy pierwszym okienku. Proszę, proszę pana. Kocham te małe tacos. Bardzo je kocham. Miłego dnia. Stul jadaczkę, Tacoludziu! - GIR. - Tak, mistrzu? GIR, mam tacos. Dawaj! Nie, GIR. Ale ja ich potrzebuję. Jak ich nie zjem, to wybuchnę. Czasami mi się to zdarza. Dam ci te tacos. O, jak ja ci je dam! Ale musisz nas zabrać, do bazy. Tacos ci stygną, GIR. "Centrum handlowe" Gdzie moja buzia?! Będziesz ze mną współpracował, GIR? Pora by tu wszystko posprzątać i by wszystko wróciło, do normy! Spoko loko! Dziękuje, GIR. No. Zabierz mnie do magazynu. Były niewielkie problemy, pewne usterki, tu i tam, ale... pomimo tych małych komplikacji, wszystko wróciło do normy. Jeśli to możliwe, wszystko jest normalniejsze, niż kiedykolwiek było. "Naukowe badania Membrany" A teraz, w "Przygodach z Nuką" z profesorem Membraną. "Zła gumowa świnka" Profesorze? Dziękuję doktorowi Falkingowi i jego żałosnej, nieudanej, próbie lepszej zimnej fuzji. Teraz odpowiedzmy na pytanie z publiczności. Mama robi mi cegłochrupy na śniadanie... nie znoszę ich. Tak ich nie znoszę! Mogę się cofnąć w czasie, żeby nigdy nie powstały? Cieszę się, że zapytałeś! Zmienianie przeszłości, by mieć wpływ na teraźniejszość, teoretycznie jest możliwe. "Cegłochrupy" Można uczynić, by Walton Chrupki... nigdy nie wynalazł Cegłochrupów. Poprzez technologię przedmiotu zamiennego. Widzicie? Oto młody Walton Chrupki. I chyba pracował na wysypisku śmieci, czy coś. I oto wielka sterta otrębów. Chyba. I tu wymyśla on pomysł, na Cegłochrupy. Spójrzcie, na jego uśmiech. Używając maszyny do przenoszenia w czasie... zamienimy przedmiot z przeszłości, z przedmiotem z teraźniejszości. I sprawimy, by ta chwila nigdy się nie wydarzyła. Widzicie? Oto naukowcy. I wysyłają przerażającą, wielką ośmiornicę, do przeszłości. Ale, bądźcie ostrożni. Jeśli śniadaniowy sześcian nigdy nie powstał... pyszne, śniadaniowe ośmiornice zawładnęłyby światem. "Ośmiochrupy" Potem nastałyby nieprzewidywane efekty... jako rezultat głupiego igrania z czasem, ludzkości. Na przykład ta ryba w kostiumie misia. Byłaby okropna! Patrzcie, jak człapie! Konsekwencje mogłyby być katastrofalne! Więc, pomimo pokusy, igranie z czasem jest bardziej głupsze niż skuteczne. Ktokolwiek, kto zbudowałby urządzenie z technologią przedmiotu zamiennego, jest wielkim kretynem! Kretynem! Kretynem! Kretynem! GIR, skończyłem budować urządzenie z technologią przedmiotu zamiennego. Kosmita! Odsuńcie się! Ja go dopadnę! Tylko nie to. Tu! Dib w przeszłości. Jeszcze nic nie wie. Niczego się nie spodziewa. Jak jeszcze nie był kulą u nogi, dla naszej misji, GIR. Polująca maszy- Co to jest?! Polująca maszy- Co to jest?! Polująca maszyna zniszczenia. Zaprogramowana, by polować na ziemianina, z przeszłości. By zagwarantować nam brak problemów w teraźniejszości. Chwila, jeśli zniszczymy Diba w przeszłości, to nigdy nie zostanie naszym wrogiem. Wtedy nie wyślesz robota, by go zniszczył. I wtedy zostanie naszym wrogiem, więc będziesz musiał wysłać robota- Pora uwolnić głośną, czasową rzeź! Obiekt niekompatybilny z zaporą czasową. Niekompatybilny?! Co to za nieużyteczny badziew! "Niekompatybilny"?! Obiekt zaakceptowany. Rozpoczynam proces podmiany czasowej! "Przeszły Dib" Kosmita! Odsuńcie się! Ja go dopadnę! Uważaj, kosmito. Zaraz- Poczuj... to. Hej, Gaz. Zjadłaś całe płatki? Chciałem je zjeść, jutro rano. Wiesz? Myślisz, że wszystkie płatki są twoje. Ale wiesz co, Dib? Nie są. Po prostu nie są. Słuchaj. Mówię tylko, że jeśli- Co właśnie mówiłem? Gaz, czy zawsze tak śmiesznie brzmiałem? Odkąd pamiętam. I czy zawsze miałem te szczypce, jako dłoń? Ten wypadek z rowerkiem, jak miałeś trzy lata. Nie pamiętasz? Chyba coś o tym mówiłaś. Pamiętam. Zaraz zjesz pizzę! ♪ Puszek pizzowy wieprz! ♪ ♪ Puszek pizzowy wieprz! ♪ Ten wieprz. On mnie nawiedza. Zadziwiające! Nie jest to plan z morderczym robotem... ale, chyba i tak uda mi się pozbyć Diba. Czemu?! Czemu moja świnka?! Kochałem cię, świnko! Tak cię kochałem! Z innych rzeczy, wielcy rybo-ludzie terroryzują miasto. Będziesz miał kłopoty, jak tata się dowie, że wziąłeś jego latający kask. Zaraz go odłożę. Chcę się tylko dowiedzieć, czy mogę tym polecieć w kosmos. GIR, kolejny prosiak! Wow! Mogę szpiegować rodzinę Nosferatusa, właśnie się wprowadzili. Wow! W każdy razie pomyślałem, że użyje jednego z płaszczów taty, by szpiegować dom Zima. Dib, ćśś. Pokażą nietoperza jedzącego krowę. Wszystko jedno. Przekradnę się, przez te wielkie gnomy i zostawię... niemiłą wiadomość... Zostawię niemiłą wiadomość, na wycieraczce. Gaz, czy zawsze miałem te rury na szyi? Wypadek z latającym hełmem jak miałeś 6 lat. Wybiłeś dziurę w kanalizacji. Nie pamiętasz? A moje plany, zawsze były takie denne? Oo. Tak. A te, wizje świń, w mojej głowie. Co z tymi świniami? Więcej prosiaczków, GIR! Żądam prosiaczków! Nie! One są dla nauki! Nauki! Dobrze. A teraz... pora wrócić, do mojego czynienia zła. To dziecko, wielka stopa! Wiedziałem! Daj mi spokój! Nikt jeszcze nie zrobił zdjęcia wielkiej stopy z tak bliska! Jestem zwykłym dzieckiem! Chcę tylko jeść żarcie! Jedz swoje żarcie, Sasquatchu. Zim! Zim! Wiedziałem, że stoisz za tymi świniami, Zim! Nie wiem jak, ale wiem, że to ty! Gumowe prosiaki zniszczyły mi życie! I to wszystko przez ciebie! Tak blisko do wygranej. Dajesz, dzieciaku. Jeśli stracę jeszcze jednego pacjenta, to będę skreślony! Czysto. Dajesz, dzieciaku! Czysto! Pozostań ze mną! Zostań ze mną! Głupi ziemianin. Od kiedy szkielet mojego syna, został przypadkowo zmiażdżony, przez ratownika i tę dziwną sytuację ze świniami... stworzyłem nowego Megachłopca 3000, ze szkieletem ze stopionego tytanu! On da mu siłę dziesięciu tysięcy chłopców! Zapłacisz, za zniszczenie mi dzieciństwa, Zim! Za wszystko zapłacisz! Ta ostatnia świnia nic mu nie zrobiła. Co się stało? Co poszło źle?! Przez ciebie moje życie to była smutna świńska męka! Chowaj się, Zim. Ale się... nie ukryjesz! Musi być jakiś sposób, żeby go powstrzymać! Jakiś moment w historii, w którym wciąż jest bezwładny świniom! Przygotuj się na swoje zniszczenie! To jest ostatnia! Nie! Jej! Już po nas! Chwila! Może jest ostatnia szansa. Muszę ostrzec siebie z przeszłości, by nigdy nie użyć tej maszyny. Pora uwolnić głośną, czasową rzeź! A teraz, Zim. To za igranie z przeszłością! To za wszystkie świnie! To twoje ostatnie chwile prywatności! Za niedługo- Chwila, moment. Zawsze taki byłem? Zawsze byłem, co nie?! Całe życie! Stary dobry Dib! Chwila! Hej! Zaczekajcie! Jakby nic się nie stało! Co się stało z ostatnią świnką?! "Godzinę wcześniej" Pora uwolnić głośną, czasową rzeź! Zim, nie używaj maszyny czasu. Całusy, Zim. Napisy zrobione przez: Basztan Na słodkie chilli!