0:00:10.402,0:00:11.618 fajne łaszki, Obi-Wan 0:00:11.618,0:00:13.143 byłeś za długo na słońcu 0:00:13.143,0:00:14.212 przestań się modlić ziomek 0:00:14.212,0:00:15.841 naucz swój lud pożądać zabawy 0:00:15.841,0:00:17.131 przynoszę szczęście co roku 0:00:17.131,0:00:18.622 człowieku, reprezentuję radość 0:00:18.622,0:00:19.929 Ty reprezentujesz sandały 0:00:19.929,0:00:21.173 i lichą brodę 0:00:21.173,0:00:22.432 Jestem z Bieguna Północnego 0:00:22.432,0:00:24.398 dlatego traktuję Cię ozięble 0:00:24.398,0:00:25.317 Moje teksty to diamenty 0:00:25.317,0:00:27.084 Ale tobie pod choinkę dam tylko rózgę 0:00:27.084,0:00:28.501 Byłeś niegrzecznym chłopcem 0:00:28.501,0:00:29.925 Sprowadziłeś plagę żab 0:00:29.925,0:00:31.288 Aresztuj się sam, bo 0:00:31.288,0:00:32.601 złamałeś własne prawo 0:00:32.601,0:00:33.842 Czy w szóstym przykazaniu jest coś 0:00:33.842,0:00:35.226 czego nie zrozumiałem? 0:00:35.226,0:00:36.740 Moja lista mówi: zabiłeś kolesia z Egiptu 0:00:36.740,0:00:37.939 Zakopałeś go w piachu 0:00:37.939,0:00:38.890 Czytałem twoją książkę 0:00:38.890,0:00:40.282 Masz całkiem surową religię 0:00:40.282,0:00:41.406 Zamiast bekonu 0:00:41.406,0:00:42.876 obowiązkowe obrzezanie? 0:00:42.876,0:00:44.206 Jestem wesołym cukiereczkiem 0:00:44.206,0:00:45.399 dającym ludziom prezenty 0:00:45.399,0:00:46.795 lecz wszystko, co niektórzy dostają 0:00:46.795,0:00:48.163 pod choinkę to zazdrość 0:00:49.337,0:00:50.733 Kiedy byłem wysoko na górze 0:00:50.733,0:00:52.315 Bóg objawił mi prawdy ziemskie 0:00:52.315,0:00:53.240 Ale nigdy nie wspomniał 0:00:53.240,0:00:54.651 o tłustym Papa Smerfie 0:00:54.651,0:00:55.864 Potrzeba dziewięciu reniferów 0:00:55.864,0:00:56.954 by ciągnąć twoje grube dupsko 0:00:56.954,0:00:58.164 Jesteś jak Chrystus, ale 0:00:58.164,0:00:59.476 kilka razy grubszy 0:00:59.476,0:01:00.562 Przestań włamywać się 0:01:00.562,0:01:01.605 do domów, skradać się 0:01:01.605,0:01:02.948 i podglądać niegrzeczne dzieci 0:01:02.948,0:01:03.672 kiedy śpią 0:01:03.672,0:01:05.048 Zabieraj łapy od mojej skarpety 0:01:05.048,0:01:06.258 Nie chcę słyszeć twojego "Ho Ho" 0:01:06.258,0:01:07.845 Rozdzielę twój tyłek na pół 0:01:07.845,0:01:09.053 jak Morze Czerwone 0:01:09.053,0:01:10.470 żaden z Ciebie "święty", prędzej handarz niewolników 0:01:10.470,0:01:12.035 jesteś jak faraon, tyle że w śniegu 0:01:12.035,0:01:13.679 Daj spokój z tą tanią siłą roboczą 0:01:13.679,0:01:15.222 i wypuść mój lud 0:01:15.222,0:01:15.929 Nie jesteśmy niewolnikami! 0:01:15.929,0:01:17.535 Cały ten piach zamienił ci mózg w papkę 0:01:17.535,0:01:19.379 Myślę, że powinieneś przestań jarać 0:01:19.379,0:01:20.598 ten twój płonący krzew 0:01:20.598,0:01:22.205 ta, jesteśmy magicznymi pracownikami chłopie 0:01:22.205,0:01:23.272 wozimy się z reniferami 0:01:23.272,0:01:24.653 ogarnij to - GPS. 0:01:24.653,0:01:26.029 kto zgubiłby się z tym na 40 lat? 0:01:26.029,0:01:27.617 Jesteś bardzo dobrą sekretarką 0:01:27.617,0:01:28.629 więc zapisz to sobie: 0:01:28.629,0:01:29.681 "Ale jaja! 0:01:29.681,0:01:31.818 Święty Mikołaj wbija na miasto." 0:01:31.818,0:01:34.058 Taki zamęt w Izraelu 0:01:34.058,0:01:35.591 Trochę ciężko gadać bezpośrednio 0:01:35.591,0:01:37.243 do B O G A 0:01:37.243,0:01:38.147 Podaj mi dłuto, 0:01:38.147,0:01:39.895 mam dla was nowe przykazanie: 0:01:39.895,0:01:41.269 "Nie pozwalaj dzieciom siadać 0:01:41.269,0:01:42.896 na kolanach obcego faceta w supermarkecie" 0:01:42.896,0:01:44.111 Zniszczę cię dziesięć razy 0:01:44.111,0:01:45.746 zanim wyrośnie chleb, matole 0:01:45.746,0:01:46.834 I odejdę do krainy 0:01:46.834,0:01:48.449 mlekiem i miodem płynącej... 0:01:48.449,0:01:49.858 KTO WYGRAŁ? 0:01:49.858,0:01:51.147 KTO BĘDZIE NASTĘPNY? 0:01:51.147,0:01:52.657 ZDECYDUJ SAM!