< Return to Video

Wylew zrozumienia

  • 0:00 - 0:02
    Zaczęłam zajmować się neuroanatomią,
  • 0:02 - 0:06
    bo mój brat cierpi na chorobę mózgu.
  • 0:06 - 0:08
    Schizofrenię.
  • 0:08 - 0:13
    Jako siostra i naukowiec
    chciałam zrozumieć,
  • 0:13 - 0:15
    dlaczego udaje mi się
  • 0:15 - 0:19
    połączyć marzenia z rzeczywistością
  • 0:19 - 0:20
    i nawet je urzeczywistnić,
  • 0:20 - 0:23
    natomiast mózg mojego brata
  • 0:23 - 0:29
    nie rozdziela marzeń od świata realnego,
  • 0:29 - 0:33
    wskutek czego stają się urojeniami.
  • 0:33 - 0:35
    Dlatego poświęciłam się badaniu
  • 0:35 - 0:38
    poważnych chorób psychicznych.
  • 0:38 - 0:41
    Z Indiany przeniosłam się do Bostonu.
  • 0:41 - 0:44
    Pracowałam z dr Francine Benes
  • 0:44 - 0:47
    w Instytucie Psychiatrii
    Uniwersytetu Harvarda.
  • 0:47 - 0:49
    W laboratorium
  • 0:49 - 0:58
    porównywaliśmy budowę mózgu zdrowego
  • 0:58 - 1:01
    i mózgu chorych na schizofrenię,
  • 1:01 - 1:03
    a także choroby takie
    jak psychozy schizoafektywne,
  • 1:03 - 1:05
    czy zaburzenia afektywne dwubiegunowe.
  • 1:05 - 1:09
    Tworzyliśmy mapę obwodów mózgowych.
  • 1:09 - 1:13
    Obserwowaliśmy komunikację komórek,
  • 1:13 - 1:15
    próbując określić rodzaje
    i ilości substancji
  • 1:15 - 1:18
    potrzebnych do tej komunikacji.
  • 1:18 - 1:20
    Prowadziłam intensywne życie,
  • 1:20 - 1:23
    bo za dnia pracowałam w laboratorium,
  • 1:23 - 1:26
    a wieczorami i w weekendy
  • 1:26 - 1:29
    podróżowałam jako rzeczniczka
    organizacji NAMI,
  • 1:29 - 1:32
    amerykańskiego stowarzyszenia
    na rzecz osób chorych psychicznie.
  • 1:32 - 1:35
    10 grudnia 1996 roku
  • 1:35 - 1:39
    obudziłam się z własną chorobą mózgu.
  • 1:39 - 1:44
    W mojej lewej półkuli
    eksplodowało naczynie krwionośne.
  • 1:44 - 1:46
    Przez 4 godziny
  • 1:46 - 1:52
    obserwowałam, jak mój mózg
    traci zdolność przetwarzania informacji.
  • 1:52 - 1:58
    W dzień wylewu nie potrafiłam
    chodzić, mówić, czytać, pisać,
  • 1:58 - 2:01
    ani przypomnieć sobie
    nic z własnego życia.
  • 2:01 - 2:04
    Stałam się właściwie niemowlęciem
    w ciele kobiety.
  • 2:05 - 2:08
    Każdy, kto widział kiedyś mózg wie,
  • 2:08 - 2:12
    że jego półkule są całkowicie oddzielone.
  • 2:12 - 2:17
    Mam tu dla was prawdziwy mózg ludzki.
  • 2:26 - 2:28
    Oto prawdziwy mózg.
  • 2:28 - 2:30
    Część frontowa.
  • 2:30 - 2:34
    Z tyłu wisi rdzeń kręgowy.
  • 2:34 - 2:38
    Tak byłby ułożony w środku mojej czaszki.
  • 2:38 - 2:40
    Widać tu wyraźnie,
  • 2:40 - 2:45
    że kory obydwu półkul
    są od siebie całkowicie oddzielone.
  • 2:46 - 2:48
    Informatyk powiedziałby,
  • 2:48 - 2:52
    że prawa półkula przeprowadza
    obliczenia równoległe,
  • 2:52 - 2:56
    a lewa obliczenia sekwencyjne.
  • 2:56 - 3:01
    Półkule komunikują się
    przez ciało modzelowate,
  • 3:01 - 3:05
    które składa się z około
    300 milionów aksonów.
  • 3:05 - 3:07
    Stanowi ono jedyne połączenie
  • 3:07 - 3:10
    pomiędzy półkulami naszego mózgu.
  • 3:10 - 3:13
    Każda z nich
    inaczej przetwarza informacje.
  • 3:13 - 3:16
    Każda myśli o czymś innym.
  • 3:16 - 3:18
    Każda zajmuje się innymi sprawami
  • 3:18 - 3:24
    i śmiem twierdzić,
    że mają nawet odmienną osobowość.
  • 3:26 - 3:30
    Dziękuję, było nam razem cudownie.
  • 3:30 - 3:32
    (Śmiech)
  • 3:33 - 3:38
    Prawa półkula
    zajmuje się teraźniejszością.
  • 3:38 - 3:42
    Tym, co "tu i teraz".
  • 3:42 - 3:45
    Myśli obrazowo.
  • 3:45 - 3:50
    Uczy się kinestetycznie, z ruchów ciała.
  • 3:50 - 3:53
    Informacja w postaci energii
  • 3:53 - 3:57
    napływa równocześnie wszystkimi zmysłami.
  • 3:57 - 4:00
    Potem wybucha, tworząc kolaż,
  • 4:00 - 4:03
    który stanowi chwilę obecną:
  • 4:03 - 4:06
    jej zapach,
  • 4:06 - 4:11
    wygląd, smak, dotyk i dźwięk.
  • 4:11 - 4:17
    Jestem bytem energetycznym,
    a z energią wokoło
  • 4:17 - 4:20
    łączy mnie świadomość prawej półkuli.
  • 4:20 - 4:23
    Wszyscy jesteśmy bytami energetycznymi.
  • 4:23 - 4:30
    Świadomość prawej półkuli
    łączy nas w jedną, ludzką rodzinę.
  • 4:30 - 4:34
    Tu i teraz jesteśmy braćmi i siostrami.
  • 4:34 - 4:37
    Możemy uczynić świat lepszym.
  • 4:37 - 4:43
    Tu i teraz jesteśmy
    idealni, kompletni i piękni.
  • 4:44 - 4:49
    Ale lewa półkula
    to zupełnie inna historia.
  • 4:49 - 4:54
    Myśli linearnie i metodycznie.
  • 4:54 - 4:59
    Jej domena to przyszłość i przeszłość.
  • 4:59 - 5:05
    Wydobywa szczegóły
    z kolażu chwili obecnej.
  • 5:05 - 5:10
    W tych szczegółach doszukuje się
    następnych szczegółów.
  • 5:10 - 5:12
    Kategoryzuje dane.
  • 5:12 - 5:16
    Organizuje je, łączy ze wszystkim,
  • 5:16 - 5:18
    czego nauczyliśmy się w przeszłości.
  • 5:18 - 5:22
    To, co prawdopodobne,
    lokuje w przyszłości.
  • 5:22 - 5:26
    Lewa półkula myśli w języku.
  • 5:26 - 5:30
    Tworzy bezustanny gwar, który łączy nas
  • 5:30 - 5:34
    i nasz świat wewnętrzny
    ze światem zewnętrznym.
  • 5:34 - 5:36
    Głosik, który podpowiada:
  • 5:36 - 5:40
    "Pamiętaj, w drodze do domu kupić banany.
  • 5:40 - 5:41
    Potrzebne są na śniadanie".
  • 5:41 - 5:45
    To inteligencja, która przypomina mi,
  • 5:45 - 5:47
    że muszę zrobić pranie.
  • 5:47 - 5:51
    A co najważniejsze,
    to właśnie lewa półkula
  • 5:51 - 5:56
    mówi: "Ja jestem".
  • 5:56 - 5:59
    Gdy tylko to powie,
  • 5:59 - 6:01
    staję się odrębna.
  • 6:01 - 6:05
    Staję się jednostką,
    oddzieloną od strumienia energii.
  • 6:05 - 6:08
    Odrębną od was.
  • 6:08 - 6:13
    Tę właśnie część mózgu
    utraciłam w dniu wylewu.
  • 6:13 - 6:18
    Obudził mnie ostry ból
  • 6:18 - 6:20
    umiejscowiony za lewym okiem.
  • 6:20 - 6:23
    Podobny do tego, który czujemy czasem
  • 6:23 - 6:25
    wgryzając się w lody.
  • 6:25 - 6:29
    Chwycił mnie i wypuścił.
  • 6:29 - 6:33
    Znów chwycił i znów wypuścił.
  • 6:33 - 6:36
    Rzadko coś mnie boli,
  • 6:36 - 6:40
    więc postanowiłam zacząć dzień jak zwykle.
  • 6:40 - 6:43
    Jak co rano, zaczęłam od gimnastyki.
  • 6:43 - 6:46
    Mam taką maszynę do ćwiczeń wysiłkowych.
  • 6:46 - 6:50
    Ćwiczę sobie, aż tu nagle widzę,
  • 6:50 - 6:56
    że dłonie na uchwycie
    wyglądają jak szpony.
  • 6:56 - 6:58
    Pomyślałam - ciekawe!
  • 6:58 - 6:59
    Obejrzałam resztę ciała
  • 6:59 - 7:03
    i zdziwiłam się, jak cudacznie wyglądam.
  • 7:03 - 7:06
    Wcześniej dla mojej świadomości
  • 7:06 - 7:11
    byłam osobą ćwiczącą na maszynie.
  • 7:11 - 7:14
    Teraz z jakiejś ezoterycznej przestrzeni
  • 7:14 - 7:17
    świadomość doświadczała mnie,
    doświadczającej ćwiczeń.
  • 7:17 - 7:19
    Było to bardzo dziwne.
  • 7:19 - 7:20
    Ból głowy się pogarszał.
  • 7:20 - 7:22
    Zeszłam więc z maszyny
  • 7:22 - 7:24
    i uświadomiłam sobie,
  • 7:24 - 7:29
    że wszystko w moim ciele spowolniało,
  • 7:29 - 7:33
    a każdy sztywny krok wymaga skupienia.
  • 7:33 - 7:35
    Nie szłam płynnie.
  • 7:35 - 7:38
    Moja percepcja skurczyła się,
  • 7:38 - 7:41
    tak że odbierałam tylko swoje wnętrze.
  • 7:41 - 7:46
    Poszłam wziąć prysznic, słysząc dialog,
  • 7:46 - 7:49
    który rozgrywał się w ciele:
  • 7:49 - 7:51
    "Te mięśnie niech się kurczą,
  • 7:51 - 7:53
    a tamte rozkurczą".
  • 7:53 - 7:57
    Straciłam równowagę, opadłam na ścianę,
  • 7:57 - 8:00
    spojrzałam na rękę i uświadomiłam sobie,
  • 8:00 - 8:04
    że nie umiem określić granic swego ciała,
  • 8:04 - 8:08
    ustalić, gdzie się zaczynam,
    a gdzie kończę,
  • 8:08 - 8:11
    ponieważ atomy i cząsteczki ręki
  • 8:11 - 8:14
    zlewają się z atomami
    i cząsteczkami ściany.
  • 8:14 - 8:18
    Docierała do mnie jedynie energia.
  • 8:18 - 8:21
    Zaczęłam zastanawiać się, co mi się stało,
  • 8:21 - 8:22
    co się dzieje,
  • 8:22 - 8:24
    ale wtedy gwar w mózgu,
  • 8:24 - 8:28
    gwar lewej półkuli, całkowicie zamilkł.
  • 8:28 - 8:32
    Jakby ktoś wziął pilota i wyłączył dźwięk.
  • 8:32 - 8:34
    Kompletna cisza.
  • 8:34 - 8:36
    Kiedy znalazłam się w niemym umyśle,
  • 8:36 - 8:38
    pierwszą reakcją był szok.
  • 8:38 - 8:46
    Ale zaraz potem zachwyciłam się
    otaczającą mnie energią.
  • 8:46 - 8:49
    Nie umiałam określić granic ciała,
  • 8:49 - 8:53
    więc czułam się ogromna i rozległa.
  • 8:53 - 8:56
    Poczułam jedność
    z całą istniejącą energią.
  • 8:56 - 8:59
    Było w niej pięknie.
  • 8:59 - 9:01
    Nagle wraca lewa półkula
  • 9:01 - 9:03
    i mówi: "Coś nie tak!
  • 9:03 - 9:06
    Trzeba poszukać pomocy!".
  • 9:06 - 9:06
    A ja na to:
  • 9:06 - 9:11
    "Rany! Coś ze mną nie tak".
  • 9:11 - 9:12
    Ale za chwilę odpłynęłam
  • 9:12 - 9:16
    z powrotem w świadomość.
  • 9:16 - 9:20
    Nazywam ją krainą głowy w chmurach.
  • 9:20 - 9:22
    Wyobraźcie sobie,
  • 9:22 - 9:25
    jak by to było, odłączyć się od gwaru,
  • 9:25 - 9:28
    który łączy nas ze światem zewnętrznym.
  • 9:28 - 9:30
    Byłam sobie w tej przestrzeni.
  • 9:30 - 9:34
    Praca i stresy z nią związane zniknęły.
  • 9:34 - 9:38
    Czułam się lżejsza.
  • 9:38 - 9:42
    Odeszły wszystkie powiązania
    ze światem zewnętrznym
  • 9:42 - 9:45
    i cały wynikający z nich stres.
  • 9:45 - 9:47
    Czułam wewnętrzny spokój.
  • 9:48 - 9:54
    Wyobraźcie sobie uczucie
    zrzucenia 37 lat trosk!
  • 9:54 - 9:56
    (Śmiech)
  • 9:57 - 10:02
    Czysta euforia.
  • 10:02 - 10:03
    Piękne uczucie.
  • 10:03 - 10:08
    Włącza się lewa półkula: "Skup się!
  • 10:08 - 10:09
    Trzeba szukać pomocy!".
  • 10:09 - 10:11
    Powtarzałam sobie: skup się!
  • 10:11 - 10:13
    Wyszłam spod prysznica.
  • 10:13 - 10:16
    Ubrałam się, chodzę i myślę:
  • 10:16 - 10:18
    "Muszę iść do pracy!"
  • 10:18 - 10:21
    "Czy ja mogę prowadzić samochód?"
  • 10:21 - 10:24
    Wtedy nagle utraciłam władzę w prawej ręce.
  • 10:24 - 10:28
    Zrozumiałam - dostałam wylewu!
  • 10:28 - 10:31
    Mój mózg powiedział wtedy "Ale ekstra!"
  • 10:31 - 10:34
    (Śmiech)
  • 10:34 - 10:40
    "Świetnie! Jak wielu neurologom
    nadarza się okazja,
  • 10:40 - 10:43
    żeby zbadać własny mózg od środka?"
  • 10:43 - 10:44
    (Śmiech)
  • 10:44 - 10:46
    Wtedy pomyślałam:
  • 10:46 - 10:48
    "Ale ja jestem taka zajęta!"
  • 10:48 - 10:49
    (Śmiech)
  • 10:49 - 10:52
    "Nie mam czasu na wylew!".
  • 10:52 - 10:56
    Stwierdziłam, że zostawię sobie
    wylew na tydzień czy dwa,
  • 10:56 - 10:58
    a potem wrócę do pracy.
  • 10:58 - 11:00
    Musiałam jednak zadzwonić po pomoc.
  • 11:00 - 11:03
    Nie pamiętałam numeru do pracy,
  • 11:03 - 11:06
    ale pamiętam, że miałam wizytówkę.
  • 11:06 - 11:08
    Poszłam do swojego gabinetu.
  • 11:08 - 11:11
    Był tam 10-centymetrowy stosik wizytówek.
  • 11:11 - 11:13
    Patrzę na pierwszą z nich.
  • 11:13 - 11:17
    Chociaż pamiętałam dokładnie,
    jak wygląda moja własna.
  • 11:17 - 11:22
    Niestety na tej widziałam tylko piksele.
  • 11:22 - 11:28
    Piksele słów zmieszane z pikselami tła.
  • 11:28 - 11:30
    Nic nie rozumiałam.
  • 11:30 - 11:33
    Co jakiś czas pojawiała się
    "fala jasności".
  • 11:33 - 11:37
    Wracałam do normalnej rzeczywistości
  • 11:37 - 11:39
    i potrafiłam rozpoznać,
    czy trzymana wizytówka
  • 11:39 - 11:41
    jest moja, czy nie.
  • 11:41 - 11:44
    Przejście przez pierwsze 3 cm tego stosu
  • 11:44 - 11:46
    zajęło mi 45 minut.
  • 11:47 - 11:51
    A mój udar tymczasem postępował.
  • 11:51 - 11:55
    Nie rozumiałam cyfr ani obsługi telefonu.
  • 11:55 - 11:57
    Ale to był jedyny plan.
  • 11:57 - 12:01
    Położyłam telefon na biurku,
    obok wizytówki.
  • 12:01 - 12:05
    Dobierałam kształt
    dziwnych robaczków na wizytówce
  • 12:05 - 12:08
    do robaczków na klawiaturze telefonu.
  • 12:08 - 12:11
    Czasem wracałam do krainy
    głowy w chmurach,
  • 12:11 - 12:15
    a po powrocie nie pamiętałam, co wykręciłam.
  • 12:15 - 12:19
    Musiałam położyć sparaliżowaną, bezwładną rękę
  • 12:19 - 12:23
    na cyfrach, które już wykręciłam.
  • 12:23 - 12:26
    Dzięki temu po powrocie do normalności
  • 12:26 - 12:30
    wiedziałam, że wystukałam już
    daną część numeru.
  • 12:30 - 12:35
    W końcu mi się udało.
  • 12:35 - 12:36
    Odebrał kolega.
  • 12:36 - 12:38
    Słucham, co do mnie mówi
  • 12:38 - 12:40
    i słyszę tylko takie "łu łu łu".
  • 12:40 - 12:42
    (Śmiech)
  • 12:44 - 12:50
    Brzmiał jak taki pies, golden retriever.
  • 12:50 - 12:52
    W głowie sformułowałam zdanie:
  • 12:52 - 12:55
    "Mówi Jill, ratunku!"
  • 12:55 - 12:58
    Ale z moich ust wydobyło się "łu łu łu".
  • 12:58 - 13:01
    Ja też brzmiałam jak pies.
  • 13:01 - 13:04
    Nagle zrozumiałam, że straciłam zdolność
  • 13:04 - 13:07
    mowy i rozumienia języka.
  • 13:07 - 13:10
    Kolega na szczęście zrozumiał, że coś jest nie tak.
  • 13:10 - 13:13
    Niedługo przyjechała karetka.
  • 13:13 - 13:18
    Wiozła mnie od jednego szpitala do drugiego,
  • 13:18 - 13:23
    a ja leżałam skurczona.
  • 13:23 - 13:29
    I niczym balon, który traci resztki powietrza,
  • 13:29 - 13:33
    poczułam, jak opuszcza mnie energia.
  • 13:33 - 13:38
    Straciłam siły. Załamałam się.
  • 13:38 - 13:40
    Uświadomiłam sobie, że przestałam być
  • 13:40 - 13:43
    choreografem swojego życia.
  • 13:43 - 13:45
    Albo lekarze uratują moje ciało,
  • 13:45 - 13:47
    i dostanę drugą szansę
  • 13:47 - 13:50
    albo nadszedł czas, żeby odejść.
  • 13:55 - 13:58
    Obudziłam się wieczorem tego samego dnia.
  • 13:58 - 14:03
    Byłam zaskoczona, że ciągle żyję.
  • 14:03 - 14:08
    W karetce pożegnałam się ze światem.
  • 14:08 - 14:13
    Mój umysł wisiał
    między dwiema rzeczywistościami.
  • 14:13 - 14:17
    Bodźce płynące do mnie kanałami zmysłów
  • 14:17 - 14:20
    były dla mnie ogromnie bolesne.
  • 14:20 - 14:23
    Światło paliło mózg jak ogień.
  • 14:23 - 14:27
    Dźwięki były ogłuszające i chaotyczne.
  • 14:27 - 14:31
    Nie potrafiłam odróżnić
    ludzkich głosów od reszty hałasu.
  • 14:31 - 14:38
    Chciałam uciec, ale nie wiedziałam,
    jak określić pozycję ciała w przestrzeni.
  • 14:38 - 14:42
    Czułam się ogromna i rozległa.
  • 14:42 - 14:47
    Jak dżin uwolniony z lampy.
  • 14:47 - 14:52
    Mój nieskrępowany duch niczym wieloryb płynął
  • 14:52 - 14:55
    przez morza niemej euforii.
  • 14:56 - 15:03
    Nirwana! Odnalazłam Nirwanę!
  • 15:03 - 15:06
    Nie potrafiłam sobie wyobrazić,
  • 15:06 - 15:12
    jak można wcisnąć ogrom, którym byłam,
    z powrotem do małego ciała.
  • 15:14 - 15:19
    Ale uświadomiłam sobie, że wciąż żyję
  • 15:19 - 15:21
    i że odnalazłam Nirwanę.
  • 15:21 - 15:24
    A jeśli ja żyję i znalazłam Nirwanę,
  • 15:24 - 15:31
    to wszyscy żywi są w stanie tego dokonać.
  • 15:31 - 15:34
    Wyobraziłam sobie świat
    pełen ludzi pięknych,
  • 15:34 - 15:38
    kochających pokój i współczucie,
  • 15:38 - 15:44
    którzy dobrze znają drogę do tego miejsca.
  • 15:44 - 15:47
    Którzy potrafią wedle woli
  • 15:47 - 15:53
    opuścić swą lewą półkulę i odnaleźć ten spokój.
  • 15:53 - 15:57
    Zrozumiałam, jak wartościowe
    jest to doświadczenie.
  • 15:57 - 16:04
    Jak ogromny płynie z niego
    wgląd w ludzkie życie.
  • 16:04 - 16:10
    I to popychało mnie
    do powrotu do zdrowia.
  • 16:10 - 16:15
    Dwa i pół tygodnia po wylewie
    usunięto mi skrzep
  • 16:15 - 16:17
    wielkości piłeczki do golfa,
  • 16:17 - 16:19
    który uciskał ośrodki mowy.
  • 16:19 - 16:20
    Pomagała mi mama.
  • 16:20 - 16:24
    Jest prawdziwym aniołem.
  • 16:24 - 16:29
    Cała rekonwalescencja trwała osiem lat.
  • 16:29 - 16:31
    A więc kim my jesteśmy?
  • 16:31 - 16:36
    Siłą życiową wszechświata,
  • 16:36 - 16:41
    wyposażoną w zręczne dłonie i dwa umysły.
  • 16:41 - 16:44
    W każdej chwili możemy wybrać,
  • 16:44 - 16:48
    kim chcemy być i jak żyć w tym świecie.
  • 16:48 - 16:50
    Potrafię przenieść się
  • 16:50 - 16:55
    w świadomość prawej półkuli,
    tam gdzie żyjemy.
  • 16:55 - 16:58
    Jestem siłą życiową wszechświata.
  • 16:58 - 17:02
    Siłą życiową 50 trylionów
    molekularnych geniuszy,
  • 17:02 - 17:04
    z których składa się moje ciało.
  • 17:04 - 17:07
    Stanowię jedność
    ze wszystkim, co istnieje.
  • 17:07 - 17:12
    Mogę też wstąpić w świadomość
    lewej półkuli.
  • 17:12 - 17:15
    Tam staję się litą jednostką.
  • 17:15 - 17:19
    Jestem oddzielona od strumienia, od was.
  • 17:19 - 17:26
    Tam jestem neurologiem,
    intelektualistką, Dr Jill Bolte Taylor.
  • 17:26 - 17:31
    Tak oto wyglądają dwa różne "ja"
    wewnątrz jednej mnie.
  • 17:32 - 17:34
    Które wolicie?
  • 17:36 - 17:38
    Które wybieracie?
  • 17:39 - 17:41
    I kiedy?
  • 17:43 - 17:46
    Jestem przekonana,
    że im częściej będziemy sięgać
  • 17:46 - 17:50
    po moc obliczeniową prawej półkuli,
  • 17:50 - 17:54
    tym więcej wniesiemy w świat pokoju.
  • 17:54 - 17:57
    Tym więcej pokoju
    będzie na naszej planecie.
  • 17:57 - 18:02
    I tę ideę uznałam za wartą szerzenia.
  • 18:02 - 18:06
    (Brawa)
Title:
Wylew zrozumienia
Speaker:
Jill Bolte Taylor
Description:

Jill Bolte Taylor nadarzyła się okazja, której życzyłoby sobie niewielu neurologów: doznała rozległego udaru mózgu. Obserwowała, jak jej mózg traci kolejne funkcje: ruch, mowę, samoświadomość. Opowiada nam o tym zdumiewającym doświadczeniu.

more » « less
Video Language:
English
Team:
closed TED
Project:
TEDTalks
Duration:
18:21
Rysia Wand edited Polish subtitles for My stroke of insight
Rysia Wand edited Polish subtitles for My stroke of insight
Rysia Wand edited Polish subtitles for My stroke of insight
Rysia Wand edited Polish subtitles for My stroke of insight
Krystian Aparta added a translation

Polish subtitles

Revisions Compare revisions